Do naszej cerkwi w sobotę (18 listopada) na nabożeństwo całonocnego czuwania przybyła cząsteczka relikwii świętego męczennika Adriana. Relikwie świętego zostaną z nami na stałe, stają się kolejnym skarbem naszej niewielkiej świątyni.
Święty żył na przełomie III i IV wieku, wraz ze swoją żoną Natalią. Był oficerem cesarza Maksymiana. Przyglądając się z jakim męstwem i odwagą na śmierć szli chrześcijanie, sam uwierzył w Chrystusa, mimo, że nie przyjął chrztu. Pewnego razu oznajmił otwarcie cesarzowi, że jest chrześcijaninem, za co wtrącony został do więzienia. Natalia odwiedzała swego męża, który był torturowany, jednak gdy wydano wyrok skazujący Adriana na śmierć, zakazano dalszych odwiedzin. Ale i to nie wystraszyło Natalii, pod przebraniem chłopca przekupiła strażników, i weszła do więzienia prosząc męża o modlitwę, gdy już będzie w raju. Święta była obecna przy egzekucji męża, w czasie której łamano mu wszystkie członki. Gdy ciała Adriana i innych palono na stosie, Natalia z rozpaczy rzuciła się w płomień, jednak siłą ją odciągnięto. Miało to miejsce około 304 roku. Kiedy spadł deszcz i zagasił ogień, chrześcijanie zebrali szczątki męczenników i pogrzebali w Argyropolis nad Bosforem. Po niedługim czasie, Natalia zmarła na grobie swojego męża. W późniejszym okresie, relikwie męczenników Adriana i Natalii zostały przeniesione do Rzymu.
Do świętych męczenników Adriana i Natalii, prawosławni modlą się o pomoc w dobrych relacjach w rodzinie. Dodatkowo św. Natalia jest patronką rolników, zajmujących się uprawą lnu.
Święci męczennicy Adrianie i Natalio, módlcie się za nas!