W tym roku w Niedzielę Świętego Krzyża obchodziliśmy również święto Zwiastowania Najświętszej Bogarodzicy. „Początek naszego zbawienia”, jak opisuje to wydarzenie troparion święta, zbiegł się ze zwieńczeniem zbawczego dzieła Chrystusa w Jego ukrzyżowaniu i zmartwychwstaniu, które jednocześnie wspominaliśmy w tę III niedzielę Wielkiego Postu.
Świętemu Krzyżowi kłaniamy się w połowie wielkopostnej wędrówki, aby przypominać sobie o jej celu – spotkaniu ze Zmartwychwstałym Chrystusem. Krzyż prowadzi nas do tego spotkania, wskazuje nam drogę, umacnia i utwierdza w naszych wielkopostnych zmaganiach. Ktoś porównał Święty Krzyż do drzewa, przy którym zatrzymaliśmy się w połowie dotychczasowej drogi, nie tyle aby chwilę odetchnąć, ale raczej nabrać sił do dalszej wędrówki, do jeszcze bardziej wzmożonych wielkopostnych zmagań z pokusami, namiętnościami, słabościami, które próbują nas odciągać od drogi ku Bogu i ku zbawieniu.
Wspomnienie o Zwiastowaniu podkreśla w tym kontekście znaczenie pokory, którą okazała Maria Panna – choć postanowiła całkowicie ofiarować się Bogu, nie wychodzić za mąż, nie mieć dzieci, na zwiastowaną Jej przez archanioła Gabriela wieść, że z Niej narodzi się Syn Boży, pokornie odpowiada: „Oto służebnica Pana, niech mi się stanie według twego słowa”.